środa, 19 września 2012

Wbrew pozorom suchy szampon

Zapewne wiele z Was miała już do czynienia lub chociaż czytała o sprytnym wynalazku, jakim jest suchy szampon. W większości jest to kosmetyk w sprayu. Spryskujemy nim przedziałki, delikatnie wmasowujemy, a następnie w razie potrzeby wyczesujemy. Nie jest to może efekt jak po prawdziwym myciu, ale w sytuacji awaryjnej może odświeżyć nam włosy i bez większego skrępowania możemy pokazać się ludziom. Dodatkowo daje efekt push-up, fryzura nabiera objętości, ale może nieco stracić połysk.

Czy są jakieś alternatywne środki, których możemy użyć? Owszem są i dzisiaj przedstawię Wam jeden z nich ;)

Johnson's Baby, Baby powder (puder dla dzieci)


Pewnie większość z Was już widziała ten produkt, ale możliwe, że nie zapadł Wam w pamięć ;) Jest to talk dla dzieci nieperfumowany, bez żadnych dodatków.






 
Skorzystałam z okazji, że dziś myję włosy i pokażę Wam jego możliwości na lekko (czy nawet bardziej niż lekko o co się starałam korzystając z pobytu w domu :P ) przetłuszczonych włosach ;) Uwaga! Drastyczne zdjęcia :P
Z lampą błyskową:
Bez lampy:

Wykonanie:

Najlepiej nad wanną, z pochyloną głową. Lepiej nie mieć na sobie ciemnych ubrań - biały talk może je nieco przyozdobić ;) Pochylamy głowę w dół, nakładamy odrobinę talku na dłoń - rozcieramy (delikatnie, żeby talk nam nie odfrunął na wszystkie strony) i przeciągamy dłonią po skórze i włosach u nasady, masując lekko okrężnymi ruchami skalp. I tak kolejne porcje - im więcej talku i masażu tym większa objętość. Jeśli mamy chwilę, to potrzymajmy talk na włosach kilkanaście minut. Po tym czasie można włosy rozczesać szczotką (nie polecam - włosy są dość mocno splątane, więc można sobie zrobić krzywdę) lub wstrząsnąć włosami lekko pomagając sobie rękoma. Wtedy nadmiar talku osypie się z włosów. Zwłaszcza przy czarnych włosach trzeba uważać, żeby nie pozostały resztki talku.

A teraz efekty po:

Zaznaczam, że nie czesałam włosów - zwłaszcza, że po masażu talkiem są nieco sztywne i splątane ;) Wiadomo, że nie jest to substytut mycia włosów, ale w sytuacji awaryjnej jest to jak najbardziej przydatny zabieg ;)

Można też użyć talku po myciu i wysuszeniu włosów, co nada im objętości, a także przedłuży ich świeżość.

Samego talku można też używać zgodnie z przeznaczeniem do ciała, stóp (zmniejsza potliwość) a także do twarzy - użyty w minimalnej ilości świetnie matuje i daje uczucie gładkiej cery ;)

Jest to kolejny wielofunkcyjny kosmetyk, kosztuje niewiele, a jest bardzo wydajny ;)

Macie jakieś doświadczenia z suchymi szamponami? A może macie inne awaryjne sposoby odświeżenia włosów? Ciekawa jestem Waszych opinii ;)

4 komentarze:

  1. Świetny efekt. Również dla odświeżenia włosów używam pudru dla dzieci (ale BD) i nie w głowie mi suche szampony:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się, ze nie uda mi się pokazać jak działa, wiec nieco pomęczyłam skórę głowy - mały masażyk i gruczoły łojowe nie zawiodły :P Jest to niestety moja zmora - nie mogę dotykać włosów, bo zaraz będą o mycia :/ Po to jest suchy szampon - żeby sobie pomóc, a jeśli można użyć zamiennika, to czemu nie ;) Talku możesz też używać do innych celów, a poza tym ma posty skład i za bardzo nie ma czym podrażniać ;)

      Usuń
  2. będę musiała wypróbować tego pudru, bo efekt jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no proszę i kto by się spodziewał ;-)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Waszą opinię na temat wpisu lub bloga. Wpisy zawierające reklamę lub co gorsza obraźliwe będę usuwać. Komentarz jest częścią bloga, więc niech będzie równie przemyślany - to jest Wasz ślad i świadczy o Was ;)